piątek, 22 czerwca 2018

Wkręć się w coś nowego - Prince2

Nie wiem na ile moja akcja, a na ile wewnętrzny przymus zmian, motywacja, niedocenienie w pracy ... sprawiło, że podjęłam się poszukiwań czegoś kompletnie innego, niż zajmuje się teraz czy zajmowałam kiedykolwiek wcześniej. Wkręciłam się! Podjęłam się kursu Zarządzania projektami Prince2 Foundation. Miałam przyjemność odbyć już połowę kursu (dwa dni szkoleniowe), przede mną jeszcze dwa dni intensywnej nauki i egzamin, który pozytywnie zdany wieńczony jest międzynarodowym certyfikatem.

No dobra, ale co to w ogóle jest, ten Prince2?
PRINCE2 to metodyka zarządzania projektami. Jest niczym instrukcja, która podpowiada co należy zrobić w projekcie na każdym jego etapie.

Celem stworzenia metodyki było zmaksymalizowanie szans na realizację przedsięwzięć, które z definicji mają w sobie element niepewności.


PRINCE2 zachęca do formalnego uznania odpowiedzialności w projekcie i koncentruje się na tym dlaczego, kiedy, gdzie i jak, a przede wszystkim, jakie korzyści ma dać tworzony projekt.

Gdy dostałam materiały przedszkoleniowe - szczerze mówiąc nie mogłam przestać się ekscytować. Czułam się, jakbym weszła do biblioteki pełnej doskonałych rozwiązań. To było fascynujące "widzieć" jak wszystko układa się w jedną całość - wszystko to, co robiłam intuicyjnie. Każdy element miał swoją logiczną nazwę, wynikał z czegoś, do czegoś prowadził a ja z poczuciem odkrycia Everest dziwiłam się, że dopiero teraz odkryłam swoje powołanie ;)
Po pierwszym dniu szkolenia byłam w podobnym stopniu zafascynowana tematem, zwłaszcza, że osoba szkoląca naszą niewielką grupę była bardzo kompetentna i w ciekawy sposób przekazywała nam wiedzę. Z rozpędu wykonałam próbny egzamin i uzyskałam wynik pozytywny :) Drugi dzień jednak przyniósł pewnego rodzaju zmęczenie spowodowane ilością materiału do przyswojenia. Jutro czeka mnie trzeci dzień i muszę powtórzyć materiał.

Dodam również, że samo poszukiwanie to ciekawa historia, ponieważ udało mi się znaleźć biuro projektów, które organizowało szkolenia dofinansowane z Unii Europejskiej. Dzięki temu za kurs zapłaciłam 1/4 wartości. Zachęcam tego typu rozwiązań. To nie są tak zaporowe kwoty jak by się je opłacało w 100% w własnym zakresie, a szkolenie jest pełnowymiarowe czasowo i jakościowo, w dodatku kończy się międzynarodowym certyfikatem (o ile zda się egzamin zewnętrzny).

Edit 01.07.2018
Udało się :) Egzamin zdany! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz